Kategorie
MORSOWANIE

Jak zacząłem morsować

Do końca nie wiedziałem jak nazwać ten wpis. Jak zacząć morsować? Nie, nie chciałem uchodzić za mega znawcę tematu. Morsuję dopiero trzeci rok. Jednak chcę się podzielić z czytelnikiem tym jak to się stało, że zapragnąłem regularnie włazić do zimnej wody.

Do tego „niecnego” czynu namawiał mnie wielokrotnie Adam jak jeszcze nie wyjechał do Wawy. Pozdrawiam serdecznie przy okazji 😉 Jednak nie byłem jeszcze na tyle gotowy mentalnie i fizycznie, by się z tym zmierzyć. Być może myślałem, że to taka forma lansu, być może moja anarchistyczna dusza podpowiadała pocomito, rób co chcesz. Jeszcze chyba tego nie chciałem. Nie byłem gotowy. Celowo nie będę wpisywał odcinka czasowego, bo mi się po prostu nie chce 😉 Zapewne około 15 wiosen temu.

Kilka wiosen minęło następnych, a że się pojawił nowy członek w rodzinie, to i się przy okazji zapuściłem…przynajmniej wizualnie, bo ze sportu nie zrezygnowałem.

Podjąłem tą nierówną walkę z oponami i wszelkimi zapasami tłuszczu w ciele. Fabryka Formy Toruń i Bella Line Toruń. Ten drugi klub ma znacznie bardziej rozbudowaną strefę spa, więc uprawiałem saunę a przy okazji zimne kąpiele i okłady z lodu. Czasem też zimny prysznic… To było bardzo naturalne. I tak sobie trwałem z tymi treningami, zimnymi prysznicami aż tu się napatoczył kolega Robert 😉 Tu także pozdrawiam! Opowiedział mi, że w drodze z pracy na basenie spotykają się spontanicznie w Okoninie i wchodzą zimą do wody….

Oczywiście w między czasie jeździłem na morsowanie jako obserwator.

Ale pewnego pięknego grudniowego poranka wybraliśmy się do Okonina. Nie myślałem o tym, że będę popełniał kąpiel, ale zawsze lubiłem mieć ciuchy kąpielowe w samochodzie, w gotowości. Zatem zrobiłem to po raz pierwszy 22 grudnia 2018 r. Odwagi dawało mi darcie się jak przy kanałowym bez znieczulenia.

W dalszym etapie wdrożyłem więcej treningów aerobowych (regularny Parkrun Toruń), zmieniłem dietę na ketogeniczną (o tym pewnie kiedyś więcej napiszę), regularnie uprawiam do dzisiaj moją ukochaną sportową piątkę: (biegi, siłownia, rolki, rower i pływanie), a dopełnieniem lub też wisienką na torcie (keto torcie) jest nasze klubowe coniedzielne morsowanie w Okoninie.

Także wracając do tego co pisałem na początku, nie czuję się fachowcem w kwestii morsowania. Jednak uważam, że jeśli pozbieramy do kupy parę rzeczy w swoim życiu, to osiągniemy równowagę, siłę, spokój ducha bez wyrzeczeń i w miłym towarzystwie. Do zobaczenia na treningach i w jeziorze!!!

wpisał Darek

Kategorie
Treningi

Iceswimming i morsowanie czas start

Z zimnymi kąpielami jest tak, że jak to robimy cyklicznie i z wielką sportową namiętnością, to staje się to czynnością zupełnie normalną jak poranna kawa czy herbata…

Kategorie
Treningi

Piętno Wisły treningowo

Jedną z zalet imprezy Piętno Wisły jest na pewno to, że trasa biegu/przejazdu jest dowolna, ale ma to także swoje „plusy ujemne” jeśli zawiedzie sprzęt i nagnie się strategię drużyny….

Zacznę jednak od początku. Prognozy nie zapowiadały deszczu od rana. Ujrzałem go i poczułem niestety jak musiałem zza Lubicza jechać do znanej wszystkim budki parkrunowej. Szybki przepak, zmiana ciuchów, nowe prognozy i co? Ma się przejaśnić koło godz. 9 😉 Osiem ekip, które pod daszkiem z niecierpliwością przebierały nogami uważnie patrzyło na niebo. No i nastała godzina 9 i jak na życzenie przestało padać i tylko mżawka towarzyszyła nam na początku wyprawy. Zaczęło lekko padać pod koniec trasy.

Na prom w Nieszawie jak dobrze pamiętam wpadły 4 może 5 ekip. My byliśmy ok. 30 min. przed odpłynięciem. Prom podpłynął nieoczekiwanie w inne miejsce (ok. 500 m.) i trzeba było szybciej zwijać piknik. Na nim był czas na uzupełnienie kalorii, przebranie się i napicie, …. dowiązanie butów.

Ciechocinek to miejsce, które zabrało nam 30 min. całkowitego czasu. Jednak nasz pech polegał na tym, że zachciało mi się poluźnić …sznurówki na początku zmiany, które powodowały ucisk i skurcze w stopach.. Zostałem w tyle, potem zjechałem z trasy a gdy już cieszyłem się, że udało mi się ją prawie odnaleźć to rozładował mi się smartfon na kierownicy z wgraną mapą i trudno nam było się odnaleźć. Tutaj właśnie straciliśmy 30 min. na odnalezienie się na trasie.

Po niepowodzeniu zawsze są lekko minorowe nastroje. Musieliśmy na nowo zebrać siły fizycznej i psychicznej, by przeć do przodu i odzyskać swój czas. Wnioski wyciągnięte, motywacja znów zadziałała i tempo, tempo, tempo. Zmodyfikowana strategia zmian pozwoliła na lepszą regenerację i prędkość drużyny.

Na metę wpadliśmy jako trzecia ekipa. 75 km w nogach. Organizator treningu Piętno Wisły Tomek Wiśniewski wręczył wszystkim uczestnikom pamiątkową statuetkę (wykonanie: Romek Masalski i USM Czernikowo. Na trasie można było też zauważyć Krzysztofa Lewandowskiego, który robił zdjęcia (galeria pewnie wkrótce na portalu społecznościowym) oraz Medard Micun z żoną wspierający wszystkich na trasie + foto.

Trójka

Pozostaje wdrożyć wyciągnięte wnioski i czekać na kolejny wspólny trening. Chciałbym podziękować wszystkim ekipom na walkę fair play (np. przeprawa przez stary i dziurawy mostek), za świetną atmosferę. Mam nadzieję, że do edycji głównej, która ma być w maju 2021 będzie przynajmniej kilka takich „wycieczek”. Do zobaczenia 😉

dodał: admin Darek.

Kategorie
MORSOWANIE

Podwójny reset w Okoninie – wstęp do Ice Swimmingu?

Sport na łonie natury to to co nas najbardziej kręci. Zima sprzyja mroźnym kąpielom. Są one potrzebne, by zrelaksować umysł i ciało. Gdy w ciele jest duch sportowy, to zawsze kusi, by przesuwać granice. Może to być moje upragnione 20 min. na Parkrunie, ale w niedzielę (w Dzień Kobiet) było to pełne zanurzenie w jeziorze.

Cała kąpiel trwała ok. 2 min. co w moim przypadku jest takim raczej minimum. Zanurzenie głowy było czymś zupełnie naturalnym, czymś wręcz potrzebnym 😉

Do zobaczenie na następnych treningach na lądzie i w wodzie!

admin darek

Kategorie
BIEGANIE

Mój Parkrun Toruń nr 69

Foto: Parkrun Toruń

Darek Parkrun Toruń numer 69. Miejsce 15/122. Czas 21:32. 3m. w kat.wiek. Rozbieganie po 10 dniach przerwy. Dodatek: Fabryka Formy i tam trening górnych partii ciała + sauna. Robi się ciepło i niedługo w Parkrun Toruń pobiegnie najmłodszy KS PERUN – owicz Łukaszek lat 8. To będzie jego trzecie 5 km. w parkrunowym lasku.

Kategorie
Treningi

Okonin zanurzenie w 9 st. C

Dzisiaj rano, co już powoli zaczyna być tradycją, członkowie naszego klubu (i nie tylko) pluskali się w jeziorze Okonin.

Kategorie
Treningi

Parkrun Toruń nr 54/227

Parkrun Darka nr 54

21min. 17 sek. to rezultat biegu Darka na 5 km. dzisiaj o 9:00 w Toruńskim Parkrunie. Miejsce 14/133. W kategorii wiekowej miejsce IV. Darek ma nadzieję na zbliżenie się do 20 min. w tym sezonie. Póki co dzisiaj PB. W sumie 12,5 km po lesie. Bieg jak i wszelkie inne treningi i zawody Darka od 31.08 są na diecie ketogenicznej. O tym będzie być może inny artykuł.

Link do pełnych wyników z tego biegu:

https://www.parkrun.pl/torun/rezultaty/weeklyresults/?runSeqNumber=227

Kategorie
Treningi

Spontaniczny mors i trening w jeziorze

Józefowo spontan 13.11.2019

KS Perun nie zwalnia, nie ma obijania się, nie ma wygody, nie ma bólu…

Kategorie
Ogłoszenia

Witaj na stronie KS PERUN !

Niniejszym jako admin popełniam pierwszy debiutancki wpis na stronie ksperun.pl 😉 Mam nadzieję, że strona będzie wspaniałym narzędziem spajającym i archiwizującym działania naszego Klubu oraz portalem informacyjnym dla obecnych, przyszłych członków oraz osób zainteresowanych. Aktualne prace związane ze stroną mogą jednak wprowadzić troszkę chaosu w użytkowaniu, ale mam nadzieję, że wkrótce zarówno szata graficzna jak i treści będą stabilne i systematyczne. W dniu dzisiejszym nasza strona rusza pełną parą !!!

Kategorie
Galeria Treningi

Okonin – listopadowa zaprawa

KS PERUN był w Okoninie

Jest wiele powodów by się kąpać cały rok w jeziorze. Jeden to stopniowe wchodzenie w sezon morsowy, drugi, ważny dla Roberta – trening pod kątem Bydgoskiej Wody 2019, trzeci darmowe mikro krio po tygodniowych treningach. Jest jeszcze coś co będzie w naszym statucie mianowicie całoroczne doświadczanie zmian zachodzących w przyrodzie i przygotowanie organizmu do egzystencji w różnych warunkach. My postanowiliśmy, że nie będziemy czekać na pełny sezon morsowy. Chcemy przynajmniej dwa razy w tygodniu wchodzić do wody (jezioro i rzeka). To też zrobiliśmy dzisiaj w Okoninie 😉 Ilość osób: 7