W tym roku cieszyliśmy się niezmiernie, że skompletowaliśmy regulaminową drużynę na Piętno Wisły. Niestety Covid-19 spowodował, że wszelkie oficjalne imprezy zostały odwołane. Jednak nie nasz trening…..
Formuła imprezy Piętno Wisły zakłada, że w jednej trzyosobowej drużynie muszą być dwie lub jedna kobiety oraz do dyspozycji dwa rowery. Czyli jedna osoba zawsze biegnie. Strategia zmianowa zawsze jest strategią drużyny, z tym, że trzeba zachować wzrokowy kontakt. Dystans to ok. 76 – 80 km. zależnie od wybranej trasy. Można krótszą i bardziej trudną, można dłuższą i po twardym. Dla każdego coś miłego. Jeśli Organizator tego nie zmieni, to wybór trasy optymalnej pozostanie po stronie uczestników 😉
Jeśli chodzi o nasz trzyosobowy team, to do jego zawiązania doszło już podczas ubiegłorocznych sobotnich biegów Parkrun Toruń. Koleżanka Kasia zgodziła się z nami wystartować i pozostało „tylko” regularnie trenować.
Wystartowaliśmy spod Parkrunowej Budki o godz. 8:06 dnia 06 czerwca 2020. Zaczynał Darek swoje 2 km, bo tak zaplanowaliśmy, że zmiany robimy właśnie co 2 km. Gdyby tak w praktyce wyszło, to każdy z nas miałbym przebiegnięte ok. 23,5 km.
Jednak po ok. 1.5 godz. odezwała się kontuzja kolana Kasi. Zatem Tomasz i Darek musieli biec dłuższe odcinki. Na prom dotarliśmy po pięknej leśnej i malowniczej ścieżce o godz. 10:43. To był czas na uzupełnienie kalorii i nawodnienie organizmu. Delektowaliśmy się także pięknym widokiem znad naszej kochanej Wisły.
Po zejściu z promu bieg rozpoczął Darek, była to godzina 11:32. Zaczął się asfaltowy, twardy odcinek. Na szczęście ok. 15 km przed toruńskim Rudakiem droga zeszła w las wzdłuż starej jedynki i słońce, które i tak było łaskawe dla nas grzało dużo mniej. Tempo średnie biegowe już spadło. Dały się we znaki przebyte kilometry oraz praca na rowerze.
Cały dystans naszego rowerowo – biegowego rajdu wyniósł 70,81 km. Średnia prędkość to 10,6 km/godz. Tomek i Darek po ok. 28 km biegu. Kasia ok. 15 km. Warunki meteorologiczne: rano 14 st.C, w ciągu dnia max. 20 st.C, wiatr od 13km/godz do 45 km/godz. Zachmurzenie prawie całkowite z incydentalnymi i lekkimi przebłyskami słońca. Całkowity czas od budki do budki 6:41:02. 4097 kcal spalone w pięknej wiślanej scenerii i miłym towarzystwie. Na koniec czekała na nas powitalna pizza i lody. Do następnego 😉